Tytuł:
Autor: Robin Sharma
Wydawnictwo: Kompania Mediowa
Ilość stron: 232
Data wydania: 28-09-2022
Moja ocena: 6/10
"Kto nie realizuje swoich marzeń, ten wzmacnia własne ograniczenia."
"101 lekcji o życiu" to
lekka książeczka, którą można przeczytać w podróży. Nie wymaga dużego
skupienia. Teoretycznie liczy 230 stron, ale lekcje często kończą się w połowie
strony, więc realnie odjęłabym jedną trzecią.
To zbiór anegdotek i haseł motywacyjnych,
które gdzieś już widziałam, jak choćby słynne:
"Bądź zmianą, którą
najbardziej chciałbyś zobaczyć w świecie."
Zaproponowane życiowe porady same
w sobie są słuszne, lecz nie ma w tym tomiku niczego specjalnie odkrywczego.
Robin Sharma radzi, by wstawać wcześnie, doceniać małe radości, spędzać czas z bliskimi, skupiać się na tym, co dla nas ważne. Są to rzeczy oczywiste.
Sugeruje też wykształcenie nowych
nawyków, które pomogą nam przestać się zamartwiać i tracić czas na sprawy
nieistotne.
Autor zdradza tytuły swoich
ulubionych książek, informuje kogo z podziwianych przez siebie ludzi chciałby
mieć za sąsiadów oraz jakie osoby widziałby w roli swoich prywatnych doradców,
"osobistej rady dyrektorów".
Jest to ciekawe podejście, choć z
tymi sąsiadami może być różnie. Gdybym miała za ścianą ulubioną piosenkarkę,
która dzień w dzień ćwiczyłaby arie szybko mogłabym przestać darzyć ją
sympatią, podobnie jak kobietę, która zaczyna niedzielę o ósmej rano tłukąc
mięso na schabowe i budzi dom łupaniem. Nie znamy osobistych zwyczajów naszych
idoli 😉
Jeśli chodzi o grono doradców to
jasne, że każdemu czasem przydaje się rozmowa z kimś bardziej doświadczonym i
chętnie skorzystałabym z takiej możliwości.
Publikację oceniam na 6/10, bo
nie zmieniła znacząco mojego światopoglądu, nie wniosła nic nowego. Nie czuję
się bardziej oświecona, jak ten mnich, który sprzedał swoje ferrari.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz