Tytuł: "Światło gwiazd"
Cykl: Willa pod kasztanem, tom 3
Autor: Krystyna Mirek
Wydawnictwo: Harde
Ilość stron: 384
Data wydania: 10-09-2025
Moja ocena: 8/10
"Światło gwiazd" to
finałowy tom serii Willa pod kasztanem Krystyny Mirek, opowiadającej o
uczuciowych perypetiach rodzeństwa.
Tym razem głos otrzymuje Dorota:
dojrzała kobieta, która przez całe życie była strażniczką domowego ogniska.
Zawsze przedkładała potrzeby innych nad własne, rezygnując z marzeń i pragnień.
Teraz, po śmierci męża, gdy wreszcie mogłaby pomyśleć o sobie, napotyka opór ze
strony syna. Ten zachowuje się jak strażnik moralności matki, obwiniając ją za
to, że próbuje ułożyć sobie życie z innym mężczyzną. Posuwa się nawet do
szantażu materialnego. To bardzo przykre, jak dzieci Doroty traktują jej
poświęcenie jako coś oczywistego, oczekując, że wciąż będzie im usługiwać. Czy
Dorota znajdzie w sobie siłę, by się postawić i zawalczyć o własne szczęście?
Autorka wraca również do historii
młodszego pokolenia, które musi zdecydować, co jest dla nich naprawdę ważne.
Istotnym elementem pozostaje tytułowa Willa pod kasztanem - dom, który babcia
Kalina uczyniła symbolem bezpieczeństwa i rodzinnego ciepła. To miejsce, do
którego wszyscy tęsknią. Sama willa, piękna, ale wymagająca troski, staje się
marzeniem niektórych bohaterów, oazą spokoju, dla której niektórzy gotowi są
poświęcić nawet prawdziwą miłość.
Nie brakuje też humoru. Zabawny
jest wątek Bartka, któremu nieustannie coś przeszkadza w oświadczynach jakby
los uparł się, by pokrzyżować jego plany. Bartek marzy o idealnym momencie a
życie wciąż wchodzi mu w paradę. Na szczęście Ania okazuje się rozsądną, ciepłą
osobą, dla której liczy się szczere uczucie, a nie pozory. Potrafi też zakasać
rękawy i wspierać Bartka w walce z przeciwnościami złośliwego losu, gdy ten
traci wiarę w siebie.
Czwarty, jesienny tom wieńczy
całą serię. Wracamy do losów dobrze znanych postaci i otrzymujemy
satysfakcjonujące zakończenie wszystkich wątków. To ciepła, podnosząca na duchu
powieść, idealna dla tych, którzy lubią, gdy wszystko kończy się happy endem.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz