Tytuł: "Baśka Murmańska. Niezwykła niedźwiedzica Wojska Polskiego"
Autor:
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 256
Data wydania: 15-07-2025
Moja ocena: 6/10
Zdecydowałam się sięgnąć po tę
książkę, ponieważ zaciekawiła mnie historia niezwykłej towarzyszki żołnierzy:
polarnej niedźwiedzicy Baśki Murmańskiej. Zwierzę w wojsku to rzadkość, a już
tym bardziej niedźwiedzica, która stała się symbolem całego oddziału.
Zanim jednak w książce pojawiła
się sama Baśka, minęło prawie sto stron. Autor poświęca najwięcej miejsca
dziejom tzw. Murmańczyków, czyli żołnierzy formacji polskiej, która powstała na
północy Rosji w 1918 roku. Ich historia zaczyna się od ucieczki Polaków z
rozbitej ojczyzny po rewolucji bolszewickiej i podczas walk na terenach
objętych chaosem wojny domowej. Polscy żołnierze znaleźli się w okolicach
Murmańska, gdzie wspierali siły alianckie w walce z bolszewikami. To właśnie
tam, wśród mrozu i surowej północy, w ich życiu pojawiła się mała, biała
niedźwiedzica: Baśka.
Choć historyczne tło ma ogromne
znaczenie dla zrozumienia losów Murmańczyków, mnie bardziej interesowała sama
opowieść o Baśce: zwierzęcej maskotce i nieoficjalnej bohaterce oddziału,
której obecność poprawiała żołnierzom humory w trudnych warunkach frontowych.
Tomasz Specyał przytacza liczne wspomnienia, listy i zapiski osób, które znały
Baśkę, a także zamieszcza archiwalne fotografie. Te elementy ożywiają opowieść
i pozwalają zobaczyć tę niezwykłą relację między człowiekiem a dzikim
zwierzęciem.
Baśka przebyła długą drogę, razem
z polskimi żołnierzami przypłynęła statkiem z Murmańska do Polski. Stała się
nie tylko maskotką, ale też symbolem ich odwagi i tęsknoty za ojczyzną. Miała
nawet okazję spotkać się z marszałkiem Józefem Piłsudskim, co podkreśla, jak
bardzo była znana i lubiana. Niestety, jej życie zakończyło się tragicznie i w
sposób zupełnie niegodny, zginęła przez niefortunny wypadek i ludzką chciwość.
Po jej śmierci ciało wypchano, a
Baśka jeszcze przez lata towarzyszyła swoim żołnierzom, najpierw podczas
pierwszego zjazdu weteranów murmańskich, a później jako eksponat w muzeum. O
jej historii wspominał również Eugeniusz Korwin-Małaczewski w książce „Baśka
Murmańska”, która przez lata utrwalała legendę tej niezwykłej niedźwiedzicy.
Dziś pamięć o Baśce jest wciąż żywa: w Twierdzy Modlin można zobaczyć figury
białych niedźwiedzi, które upamiętniają ją i żołnierzy Lwów Północy.
Choć książka Tomasza Specyała
skupia się bardziej na tle historycznym niż na samej Baśce, warto po nią
sięgnąć, by poznać mniej znany epizod z historii polskiego oręża i niezwykłą
przyjaźń, która narodziła się na dalekiej północy.
Ta pozycja przypadnie do gustu
miłośnikom historii I wojny światowej, pasjonatom wojskowości oraz osobom
zainteresowanym niecodziennymi losami zwierząt w służbie człowieka. To
opowieść, która łączy realizm wojennej tułaczki z nutą ciepła i wzruszenia,
jakie może przynieść tylko prawdziwa przyjaźń między człowiekiem a zwierzęciem.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz