Tytuł: "Słodkich snów"
Cykl: Coma, tom 1
Autor: Mimi Lisette
Wydawnictwo: Iskra
Ilość stron: 770
Data wydania: 10-09-2025
Moja ocena: 7/10
„Słodkich snów” Mimi Lisette to
pierwsza, niezwykle obszerna część serii Coma. Poznajemy w niej dziewczynę,
która przedstawia się jako Helena Trojańska. Swojego prawdziwego imienia nie
pamięta, gdy trafia do Comy: świata, do którego przenoszą się osoby pogrążone w
śpiączce. Helena wyłania się z jednego z dziesięciu jezior tej krainy, a
następnie zostaje odnaleziona przez żołnierzy z elitarnego oddziału Bad Boys'ów
pod dowództwem kapitana Ice’a. Mężczyzna od razu ją intryguje, co okazuje się
kłopotliwe, bo dziewczyna trafia do jego oddziału jako żołnierz i musi ukrywać
swoje uczucia pod maską wygadanej, pewnej siebie dziewczyny.
Ich przekomarzania i napięcie
między nimi stanowią oś tej historii, choć w tle kryje się znacznie więcej:
tajemnica samej Comy, tożsamości Heleny i powodów, dla których się tam
znalazła. W miarę rozwoju fabuły poznajemy część odpowiedzi, lecz pod koniec tomu
autorka pozostawia czytelnika z wieloma pytaniami i niedopowiedzeniami.
Najmocniejszym punktem książki są
relacje w oddziale. Żołnierze nieustannie żartują i dogryzają sobie nawzajem,
ale za tym humorem kryje się szczera troska i lojalność. Pojawienie się Heleny
burzy ich ustalony porządek. Od jej przybycia wszystko zaczyna się sypać, nawet
potwory, zwane żarłaczami, wymykają się spod kontroli.
Drugim dużym atutem jest sama
Helena: zadziorna, odważna i pełna sprzeczności. Potrafi pyskować nawet wtedy, gdy
ledwo trzyma się na nogach, ale z drugiej strony rozczula swoją troskliwością,
gdy przygotowuje dla innych posiłki przypominające im dawne życie.
Zabawny akcent stanowi pojawienie się… kury rosołowej, która z czasem staje się domową.
Książka bardzo mi się podobała,
choć niektóre fragmenty można by nieco skrócić bez straty dla fabuły. Czekałam
do końca, by poznać tajemnicę Heleny, jednak autorka zostawia nas w
zawieszeniu, zachęcając do sięgnięcia po kolejny tom.
W powieści dominują żywy dialogi
i pełne humoru, kąśliwe przemyślenia głównej bohaterki. Od początku widać też,
że książka skierowana jest raczej do młodszych czytelników, gdyż charakteryzuje
ją prosty język i brak dosłownej erotyki (zastępuje ją wyczuwalne napięcie
między bohaterami),ale jeśli przymknie się na to oko, można po prostu świetnie
się bawić.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz