Tytuł: "Opowieści z bagien. Zaśpiewaj dla mnie"
Autor:
Wydawnictwo: Vibe
Ilość stron: 368
Data wydania: 18-05-2023
Moja ocena: 6/10
Kostroma, spętana tradycją
swojego klanu, żyje ze świadomością, że nie zazna szczęścia. Zostanie narzucony
jej związek, z którego ma zrodzić się magiczne dziecko, oddane następnie na
wychowanie komu innemu. Z jednej strony kobieta pragnie stworzyć rodzinę, z
drugiej - chcąc nie chcąc musi się podporządkować prawu czarownic.
Dawid, beztroski rockman, żyjący
z dnia na dzień. Kocha sławę i swoją muzykę. Karmi się zachwytem fanek, nie
wierzy w miłość.
Zdarza się wypadek, w którym
chłopak traci wszystko: kumpli z kapeli oraz rozpoznawalność. Roma, która od
dawna żyje muzyką zespołu, znajduje Dawida i postanawia go uratować w jedyny
możliwy sposób: z pomocą starego przyjaciela przemienia go w wampira.
Gdy chłopak dowie się, z czym się
to wiąże, nie będzie jej wdzięczny. Ba, będzie wściekły! Cała jego kariera
poszła w las. Nagle musi się ukrywać przed ludźmi. Powoli oswaja się z sytuacją
i zaczyna darzyć dziewczynę sympatią.
Rozwija się między nimi nić
porozumienia, która z czasem ewoluuje w szczere uczucie.
Wiedźmy i wampiry są odwiecznymi
wrogami. Nie wiedzą, że można żyć inaczej. Na zagranicznym wyjeździe
edukacyjnym Kostroma dowiaduje się, że wzajemne wsparcie daje obu gatunkom
więcej korzyści niż ciągła walka.
Gdy wraca i zdaje się, że będą
żyli długo i szczęśliwie, na scenę wkracza przewodnicząca konkurencyjnego
klanu, Ludmiła. Postanawia skrzywdzić Romę i atakuje ją z całą zaciekłością.
Pozostałe wiedźmy z bagien i nowo powstały wampir będą musieli użyć wszystkich
swoich umiejętności, gdyż zbliża się wojna między klanami.
Mimo, iż wątek wampira został
wzbogacony o szczegóły, których nie znałam z innych książek, jakoś nie mogłam
się wciągnąć w fabułę. Książka jest napisana w dość przeciętny sposób, wszystko
podane czytelnikowi na tacy. Ludmiła pojawia się nagle znikąd. Pierwsza połowa
powieści dotyczy przemiany Dawida oraz polityki rodzinnej czarownic, później
nagle znikąd wyskakuje przeciwniczka Romy.
Dziewczyna nie zdecydowała się
też samodzielnie na sprzeciwienie się nieludzkim prawom, ktoś musiał jej wyjaśnić,
że może żyć po swojemu. Z pewnością podróże kształcą, także gdy jesteś wiedźmą.
Podobał mi się wątek czarodziejskiego śpiewu oraz słowiańskie tło intrygi. Za
to dokładam jedną gwiazdkę.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz