Tytuł: "Jak nie dać się zjeść Australii podczas podróży dookoła kontynentu"
Autor: Mariusz Łapiński
Wydawnictwo: Dobrze Pojechane
Ilość stron: 288
Data wydania: 15-04-2021
Booktour: Czytam dla przyjemności
Moja ocena: 10/10
Autor wraz z partnerką, Magdą,
zjeździł terenowym Pajero całą Australię. Z początku nie wiedziałam do czego
mogą im tam służyć kije golfowe i młotek do parawanu, odpowiedź mnie
zaskoczyła. Podobnie jak zwyczaje godowe kolczatek - poczytajcie sobie w Google,
to naprawdę dziwne zwierzęta. W dodatku ich twarde kolce są w stanie przebić
oponę samochodu. Lepiej nie najechać na kolczatkę.
Australijczycy zdają się ludźmi
pełnymi humoru i dystansu do siebie z jednej strony, a z drugiej rygorystycznie
przestrzegającymi przepisów. Jest to zrozumiałe w kraju notorycznie pustoszonym
przez klęski żywiołowe, jak powodzie j pożary oraz zamieszkałym przez wiele
gatunków jadowitych gadów i pająków.
W książce czytamy o poszukiwaniu
złota, pociągach drogowych czy Bożym Narodzeniu na gorąco. Mikołaj opierający
się o deskę surfingową jest normalnym widokiem.
Mariusz i Magda próbowali
wszystkiego osobiście: szukali złota, grali w kasynie, surfowali po falach,
zwiedzili ogromną plażę i wysokie klify, tropili dzikie zwierzęta.
Cała publikacja jest tak pięknie
wydana, iż sądziłam, że to co najmniej National Geographic. Zdziwiłam się nie
widząc oznaczeń wydawnictwa na okładce. Okazuje się, że para podróżników
samodzielnie wydaje książki.
Podróż podzielona jest na etapy. W każdym rozdziale znajduje się strona o zwierzęciu etapu oraz odnośnik do filmu Dobrze Pojechane na YouTube. Jest tam ponad siedem godzin nagrań, więc możemy zobaczyć jak wyglądała podróż. Uwagę przyciągają też piękne fotografie.
Rozbawiły mnie znaki drogowe "przed" i "po", na górnym znajdował się kształt żywego zwierzęcia, na dolnym - rozjechanego. To właśnie symbol tego australijskiego poczucia humoru.
Najbardziej przeraził mnie pająk
wchodzący do auta, bo nie da się spokojnie spać mając takiego pasażera na gapę.
Styl pisania jest bardzo
przyjemny, taki zwyczajny, jakbyśmy czytali czyjś pamiętnik a przy tym z
humorem i na luzie.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz