Tytuł: "99 ofiar Tytusa Mayera"
Autor:
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 320
Data wydania: 25-10-2023
Moja ocena: 8/10
Starszy mężczyzna, Tytus Mayer,
który sporą część życia spędził w więzieniu, po przebytym zawale ląduje w
szpitalu. Odwiedza go młoda dziennikarka, Julia Karpiel, która chce się wybić
na książce o słynnym "Bydlaku z Chełma".
Z początku poznajemy historię
jego pobytu w więzieniu, gdzie był gnębiony przez jednego ze strażników.
Później mężczyzna wraca w opowieści do lat nieszczęśliwego dzieciństwa.
Opowiada o rodzicach alkoholikach i ukochanej siostrze, którą spotkało w krótkim
życiu dużo złego.
Momentem zwrotnym w życiu Tytusa
była napaść na Zosię. Wcześniej dużo zniósł i jego jedynym celem była ochrona
siostry, ale to zamierzenie nie powiodło się. Po tym co ją spotkało poprzysiągł
zemstę winnym.
O ile początkowe rozdziały mogły
budzić współczucie dla tego człowieka tak dalsza opowieść w zupełności
usprawiedliwia nadany mu przudimek. Dopuścił się okrutnych zbrodni nie tylko na
sprawcach krzywdy Zosi. Wydaje mu się, że słyszy głosy - albo faktycznie je
słyszy po wpadnięciu w ciąg alkoholowy - które każą mu mordować.
Jego ofiarami są najbardziej
bezbronne osoby. Uprzedzam, że nie jest to książka dla wrażliwych czytelników.
Każde kolejne zabójstwo jest coraz bardziej brutalne. Tytus nie chce zabić
jedynie prześladowców Zosi, lecz skrzywdzić bliskie im osoby, by cierpiały tak
jak on.
Wydaje mu się, że w ten sposób
zaprowadza harmonię na świecie. Słuchająca go Julia z trudem znosi te
rewelacje. Dopiero pod koniec książki dowiadujemy się kim jest kobieta. Tutaj
autor serwuje nam dwa zaskoczenia co do tożsamości bohaterów. Kiedy już
odetchniemy z ulgą na jaw wychodzą nowe fakty, które całkowicie zmieniają
perspektywę.
Z jednej strony widzimy człowieka
zdolnego do popełnienia okrutnych zbrodni, z drugiej - starszego pana, który
sam został w przeszłości skrzywdzony. Dowodzi to, że potwory nie biorą się
znikąd, tworzy je w dużej mierze środowisko, choć możliwa jest też choroba
psychiczna czy dziedziczny alkoholizm. Nie usprawiedliwia to w żadnej mierze
czynów Tytusa lecz przedstawia czytelnikowi genezę zła w jego głowie.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212
https://www.instagram.com/annadyczko_mczas
https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko
https://www.tiktok.com/@anna_dyczko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz