Tytuł: "Noc spadających gwiazd"
Autor: Marta Nowik
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 304
Data wydania: 05-06-2023
Booktour: Czytam dla przyjemności
Moja ocena: 6/10
Jeden wieczór wiele zmienił w
życiu Aleksandry i Natalii. Ola ze zdziwieniem ogląda rozsiane po Zalesianach
billboardy ze swoim portretem, Natalia spodziewa się dziecka. Gdy przyjaciółki
tracą pracę przez niekompetentnego szefa, Natalka szuka rozwiązania swojego
problemu, wpadając w tarapaty. Ludzie, którzy mieli jej pomóc okazali się
nieuczciwi.
Aleksandra po długiej bitwie z
myślami odpowiada na apel nieznajomego, który sfotografował ją tamtej nocy gdy
tańczyła na moście.
Natalia poznaje detektywa z
poznańskiej policji, który oferuje jej pomoc.
Były szef dziewczyn nieskutecznie
walczy z nałogami: alkoholizmem i hazardem. Pozwala sobie przez własną głupotę
stracić firmę. Pracownicy już wcześniej nie lubili Janusza a teraz ta niechęć
znalazła potwierdzenie. Ola i Natalia w poszukiwaniu pracy trafiają do sklepu z
pamiątkami, który zamieszkują urocze psiaki.
Autorka porusza temat wojny w
Ukrainie oraz handlu ludźmi. Można określić książkę jako powieść obyczajową z
nutką kryminału.
Wiele podjętych, poważnych tematów nie zostało odpowiednio rozwiniętych, kilka wątków nie doczekało się rozwiązania. Nie wiemy co się stało z Ukrainką Galiną. Czy taksówkarz mówił prawdę? Ten trop nie został zbadany. W tekście został wspomniany jakiś skorumpowany detektyw, współpracujący z siatką handlarzy ludzkim towarem, ale ten ślad też się urywa. Nie wiemy też jak zakończyła się historia Natalii. Obie dziewczyny znalazły mężczyzn, którzy o nie dbają, ale co z ojcem dziecka? Czy został pociągnięty do odpowiedzialności? Możliwe, że dosypał coś do drinków, bo Natalia i Ola niewiele pamiętają z imprezy a podobno wypiły niewiele.
W książce pojawiła się
epizodyczna scena walk w Ukrainie, następnie temat ucichł. Po co to było?
Według mnie autorka chciała zbyt
wiele zawrzeć w małej objętości. Wygląda to trochę jak pomieszanie fabuły dwóch
książek. Zaczynała się dobrze a później wszystko się skomplikowało. Żałuję, że
nie poznałam odpowiedzi na wszystkie pytania.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz