wtorek, 30 września 2025

Magdalena Załęcka "Miłość na cudze konto"

Tytuł: "Miłość na cudze konto"

Autor: Magdalena Załęcka

Wydawnictwo:  Lucky

Ilość stron: 384

Data wydania: 19-05-2025

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 7/10

 

„Miłość na cudze konto” Magdaleny Załęckiej, przeczytana w booktourze Czytam dla przyjemnosci, to książka, która od pierwszych stron wywołuje uśmiech na twarzy. Napisana lekko, z autentycznymi dialogami i bohaterami mierzącymi się z codziennymi problemami, choć tutaj sprowadzają się one głównie do zawirowań miłosnych.

Główna bohaterka, Antonina Krzyżanowska, postanawia wyswatać swoją mamę, zakładając jej konto na aplikacji randkowej, stworzonej dla starszych osób. Los jednak płata figla, bo choć Tośka prowadzi rozmowę w zastępstwie mamy, to jej rozmówca również okazuje się podszywać pod swojego ojca. Kiedy umawiają starszych na kawę, ci szybko orientują się w sytuacji i… zostawiają młodszych samych przy stoliku. Zabawny rewanż, prawda? 

Pierwsze spotkanie Tośki i Miłosza nie wypada najlepiej: oboje wpadli tam w strojach roboczych, kompletnie nieprzygotowani na randkę. Jednak później zaczynają ze sobą rozmawiać i pojawia się nadzieja na coś więcej. Tymczasem ich rodzice świetnie się dogadują, brat Antosi znalazł już stałego partnera, więc to właśnie ona pozostaje na „szarym końcu” w rankingach miłosnych w swojej rodzinie.

Sytuację dodatkowo komplikuje pojawienie się byłego chłopaka Tośki. Czy oni naprawdę zawsze wyrastają jak grzyby po deszczu akurat wtedy, gdy zaczyna się coś nowego?

Ujęły mnie też poboczne motywy: niemal każda rodzina w tej książce ma swojego pupila, psa lub kota. Jako psiara świetnie rozumiem Antosię, która czuje się atakowana komentarzami dotyczącymi wychowania swojego czworonoga. Bardzo autentycznie wypadły również rozmowy Tośki z przyjaciółkami, pełne luzu, humoru i szczerości. A że bohaterka próbuje ogarnąć wszystko naraz i przez to często pakuje się w kłopoty? Cóż, dzięki temu czytelnik ma sporo powodów do śmiechu.

„Miłość na cudze konto” to lekka powieść obyczajowa z wątkiem miłosnym, na poprawę humoru.

Czytało mi się ją wyjątkowo lekko, strony mijały niepostrzeżenie. Duży, wygodny druk dodatkowo umilał lekturę. Podobne odczucia miałam ostatnio przy powieściach Kasi Bulicz-Kasprzak. Polecam osobom, które przy książce chcą się przede wszystkim rozerwać. 



Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz