poniedziałek, 1 września 2025

Danuta Chlupowa "Słoneczne tarasy"

Tytuł: "Słoneczne tarasy"

Cykl: Pielęgniarki, tom 1

Autor: Danuta Chlupowa

Wydawnictwo: Książnica

Ilość stron: 320

Data wydania:  12-03-2025

Booktour: Czytam dla przyjemności

Moja ocena: 9/10

 

„Słoneczne tarasy” Danuty Chlupowej to kolejna książka przeczytana w booktour u @czytamdlaprzyjemnosci i kolejna powieść autorki, która wciągnęła mnie w realia dawnego świata. Cała historia zaczyna się w 1928 roku, kiedy młodziutka Joasia Kasperska wraz z matką, po śmierci ojca, trafia do domu wuja i ciotki. Bezdzietna para, która nie doczekała się własnych dzieci, otacza dziewczynę opieką, podczas gdy jej matka zdaje się wycofywać, jakby oddawała córkę na wychowanie w zamian za utrzymanie.

W miarę jak Asia dorasta, zmienia się jej ciało, a wraz z nim rośnie zainteresowanie wujka i sposób, w jaki ją obejmuje. Utalentowana plastycznie dziewczyna zaczyna studia na ASP, ale przez przypadek trafia z przyjaciółką do szkoły pielęgniarskiej. Gdy dowiaduje się, że internat jest tam obowiązkowy, postanawia zmienić kierunek kształcenia, by być dalej od wuja. Najgorsze jest to, że zarówno matka Joasi, jak i ciotka doskonale wiedziały o nieczystych zamiarach pana domu i przymykały na nie oko, podczas gdy on sam uważał, że nikomu nie robi krzywdy. Asia słusznie szukała drogi ucieczki, pozbawiona wsparcia w domu.

Po zakończeniu nauki Joanna decyduje się wyjechać jak najdalej od domu wuja i ciotki, przyjmując ofertę pracy w sanatorium gruźliczym w Istebnej. Trafia tam wiele dzieci z górniczych rodzin. Z jedną z dziewczynek, podobnie jak ona utalentowaną plastycznie, Joasia nawiązuje silną, niemal siostrzaną więź. Dzieci w sanatorium spędzały często całe lata na leczeniu, a jedna z odmian choroby - gruźlica kości - skazywała je na życie w gipsie. Tytułowe „słoneczne tarasy” służyły do łapania promieni słonecznych, co miało wspomagać leczenie. Ośrodek położony był wśród pięknych gór, a widok ten dawał otuchę zarówno dzieciom, jak i pielęgniarkom.

Autorka pięknie oddaje realia epoki międzywojennej w Polsce, wplatając w fabułę fikcyjne wątki, ale opowiadając też o prawdziwych postaciach, takich jak Jadwiga Dobrzyńska, pierwsza w Polsce kobieta-architekt. Dzięki szczegółowym opisom pracy pielęgniarek i otoczenia czułam się jakbym tam była, odczuwałam strach i tęsknotę dzieci oddzielonych od rodzin oraz realną groźbę wojny wiszącą nad Polską. Powieść kończy się w 1940 roku, po wybuchu wojny, a autorka wspomina również podział części Polski z dawną Czechosłowacją.

Historia jest mi bliska również z powodów osobistych: moja mama ukończyła kiedyś studium pielęgniarskie i zastanawiałam się, czy jej praca wyglądała podobnie. Jedynym drobnym minusem może być użycie w niektórych fragmentach gwary śląskiej: z jednej strony uwiarygadnia fabułę, ale niektórym czytelnikom może sprawić trudność. Niektórych słów trzeba się domyślić, inne zaś autorka wyjaśnia w przypisach.

„Słoneczne tarasy” to wciągająca i pełna emocji powieść historyczna, która ukazuje zarówno piękno, jak i trudności życia w międzywojennej Polsce, a także siłę kobiet w obliczu zagrożeń i niesprawiedliwości.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz