poniedziałek, 11 grudnia 2023

Anna Barczyk-Mews "Błękitne róże"

Tytuł: "Błękitne róże"

Autor: Anna Barczyk-Mews

Wydawnictwo: Ridero

Ilość stron: 70

Moja ocena: 10/10

 

Margotka Uśmieszek i Pędziwiatr Wszędobylski byli razem bardzo szczęśliwi. Mieszkali w białym domku z błękitnym dachem i z radością pielęgnowali swój ogródek. Jednak mimo całej staranności i pracy, jaką w to wkładali, nie udało im się wyhodować róż. Zrobili wszelkie niezbędne badania gleby i nie znaleźli przyczyny. Margotka straciła radość życia, myślała tylko o różach, których nie mogła mieć. Pędziwiatr starał się ją pocieszyć, na smutki nie pomagało jednak nawet kakao z piankami i przytulanie. Sprawa wydawała się beznadziejna.

Pewnego dnia podczas spaceru zawędrowali do domku Jagódki Złotowłosej. Kobieta miała wiele róż, lecz nie umiała odpowiednio się nimi zająć. Postanowiła oddać dwie z nich nowo poznanej parze. Margotka znowu się uśmiechała, odkąd dwie róże zawitały do jej ogródka. Nie wszystko było łatwe. Kwiaty boleśnie ją raniły wystawiając kolce, bo nie potrafiły tak od razu zaufać, po tym jak już ktoś wcześniej nie dotrzymał danej im obietnicy. Para dbała o nie mimo wszystko, ocierała płatki i chroniła przed burzą.

Margotka i Pędziwiatr zapewniali krzaczki o swojej miłości. Ustanowili dwa święta na pamiątka dnia gdy kwiaty wystawiły główki na świat i tego, gdy trafiły do ich ogródka. Róże zostały przesadzone w nowe miejsce z korzeniami, o których nie wolno zapominać. Kwiaty muszą wiedzieć skąd się wzięły a także, że dla swoich opiekunów były tak wyjątkowe, że ze wszystkich róż na świecie wybrali właśnie je i odtąd zawsze będą je kochać.

Bajka " Błękitne róże " promuje ideę jawności adopcji. Jest pięknie napisana, zaciekawi dzieci i wzruszy dorosłych. Jestem pod wrażeniem tego jak trafnie autorka oddała cały proces w przełożeniu ze świata ludzi na świat roślin. W obu przypadkach najważniejsza jest miłość i troska, by podopieczni rośli w zdrowiu i poczuciu bezpieczeństwa. Opiekunowie dzieci i kwiatów mogą potrzebować wiele cierpliwości i nie raz zostaną wystawieni na próbę, lecz dla tej miłości warto podjąć ryzyko.


Recenzja: Anna Dyczko, Międzyczas
Grafika pochodzi z e-booka, dziękuję autorce za udostępnienie




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz