piątek, 6 października 2023

Cristian Perfumo "Szary okup"

Tytuł: "Szary okup"

Autor: Cristian Perfumo

Wydawnictwo: Autornia

Ilość stron: 203 w wersji e-book

Data wydania: 11-08-2023

Moja ocena: 7/10

 

Raul Ibanez budzi się pewnego ranka i odkrywa dwie rzeczy: jego żona zniknęła a wszystko dookoła pokrywa szary pył. Już na początku mamy więc zagadki do rozwiązania. Co się stało z Gracielą i skąd to zanieczyszczenie?

Winnym wszechobecnej szarości jest chilijski wulkan Hudson, którego erupcja w 1991 roku pokryła pyłem wielkie połacie Chile, Argentyny i Falklandów. Opad wstrzymał ruch powietrzny i kołowy. Drobiny wulkanicznego popiołu dostają się wszędzie. Nie da się wyjść z domu bez maski i gogli narciarskich. Samochody stoją bezczynnie.

W tych nietypowych warunkach rozwija się akcja thrillera „Szary okup”. Raul szybko się dowiaduje, że Graciela została porwana, a wszystko zaczęło się od wypadku na autostradzie kilka dni wcześniej.

Mężczyzna zabrał pieniądze z rozbitego samochodu, po czym naszły go wyrzuty sumienia, które nakazały zwrócić forsę policji. Jedno i drugie było błędem. Teraz porywacze żądają zwrotu krwawych banknotów, których on nie ma. Na dodatek okazuje się, że protokół policyjny został sfałszowany.

Raul nie może liczyć na pomoc funkcjonariuszy, którzy i bez tego w kraju w stanie klęski żywiołowej mają pełne ręce roboty. Wie też już, że nie może im ufać.  Postanawia działać na własną rękę.

Ćwierć wieku później ukrywa się w pustym domu, gdzie spisuje relację z tamtych zdarzeń. Przez jakiś czas autor przeplata dwie przestrzenie czasowe, które później łączą się w całość. Dowiadujemy się co stało się z Gracielą po feralnej nocy.

Stopniowe odkrywanie tajemnic małżeństwa okazało się wciągające, choć książka ponownie bardziej przypomina mi dramat rodzinny niż thriller.

Autor pokazuje jak jeden czyn ciągnie za sobą lawinę zdarzeń, co w sumie zabiera kilkadziesiąt lat. Skutki rozchodzą się jak fale na wodzie, wciągając w swój wir jego bliskich.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas




 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz