Tytuł: "Szary okup"
Autor: Cristian Perfumo
Wydawnictwo: Autornia
Ilość stron: 203 w wersji e-book
Data wydania: 11-08-2023
Moja ocena: 7/10
Raul Ibanez budzi się pewnego ranka i odkrywa dwie rzeczy:
jego żona zniknęła a wszystko dookoła pokrywa szary pył. Już na początku mamy
więc zagadki do rozwiązania. Co się stało z Gracielą i skąd to zanieczyszczenie?
Winnym wszechobecnej szarości jest chilijski wulkan Hudson,
którego erupcja w 1991 roku pokryła pyłem wielkie połacie Chile, Argentyny i
Falklandów. Opad wstrzymał ruch powietrzny i kołowy. Drobiny wulkanicznego
popiołu dostają się wszędzie. Nie da się wyjść z domu bez maski i gogli
narciarskich. Samochody stoją bezczynnie.
W tych nietypowych warunkach rozwija się akcja thrillera „Szary
okup”. Raul szybko się dowiaduje, że Graciela została porwana, a wszystko
zaczęło się od wypadku na autostradzie kilka dni wcześniej.
Mężczyzna zabrał pieniądze z rozbitego samochodu, po czym
naszły go wyrzuty sumienia, które nakazały zwrócić forsę policji. Jedno i
drugie było błędem. Teraz porywacze żądają zwrotu krwawych banknotów, których
on nie ma. Na dodatek okazuje się, że protokół policyjny został sfałszowany.
Raul nie może liczyć na pomoc funkcjonariuszy, którzy i bez
tego w kraju w stanie klęski żywiołowej mają pełne ręce roboty. Wie też już, że
nie może im ufać. Postanawia działać na
własną rękę.
Ćwierć wieku później ukrywa się w pustym domu, gdzie spisuje
relację z tamtych zdarzeń. Przez jakiś czas autor przeplata dwie przestrzenie
czasowe, które później łączą się w całość. Dowiadujemy się co stało się z Gracielą
po feralnej nocy.
Stopniowe odkrywanie tajemnic małżeństwa okazało się
wciągające, choć książka ponownie bardziej przypomina mi dramat rodzinny niż
thriller.
Autor pokazuje jak jeden czyn ciągnie za sobą lawinę
zdarzeń, co w sumie zabiera kilkadziesiąt lat. Skutki rozchodzą się jak fale na
wodzie, wciągając w swój wir jego bliskich.
Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas
https://linktr.ee/annadyczko_mczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz