sobota, 2 października 2021

Peggy Brown "Lakier do paznokci"

Tytuł: "Lakier do paznokci"

Autor: Peggy Brown

Wydawnictwo: Psychoskok

Ilość stron: 56

Data wydania: 18-08-2021

Moja ocena: 6/10


"Lakier do paznokci" to zbiór dziesięciu opowiadań o różnych kobietach, ich charakterach, planach i marzeniach, o ich zawiłościach życiowych. To krótkie scenki z życia, opowiadające o codziennych czynnościach, które dla bohaterek mają znaczenie, definiują je w jakiś sposób. 

Tytułowy lakier do paznokci jest dla młodej dziewczyny przedmiotem luksusowym, atrybutem kobiecości, której w jej rodzinnym domu brakowało. Ta mała buteleczka, zwykły przedmiot codziennego użytku, to dla niej prawdziwy skarb. 

Niektóre historie opatrzone są morałem lub komentarzem autorki, przesłania innych najwyraźniej nie zrozumiałam. Warto przytoczyć dwa cytaty:


"Bardzo często jest tak, że tworzymy fałszywy obraz drugiej osoby. Zasłyszane opinie, jakieś ploty budują stereotypy i uprzedzenia. Przypinamy komuś łatkę, że jak kobieta atrakcyjna i przebojowa, to od razu dziwka i łajdaczka; bo jak mężczyzna pali, to od razu musi być alkoholikiem, w jednej ręce papieros, to w drugiej kieliszek. Nie wiemy, co tak naprawdę przeżył drugi człowiek, czego doświadczył, świadkiem jak bardzo dramatycznych wydarzeń był kiedyś, z czym borykał się w dzieciństwie. Osądzamy, potępiamy, wydajemy opinie. Ale po co? I w imię czego? Kto dał nam takie przyzwolenie?"


"Gromadzenie na później nie ma żadnego sensu... Czas, który nam został, jest najcenniejszym darem. Szkoda marnować go na układanie i porządkowanie tych samych rzeczy, które tak naprawdę nie mają ogromnej wartości. Ba... żadnej wartości. Nie warto przywiązywać się do rzeczy materialnych. One zostaną... Będą... A my..."


Mam wrażenie, że często przedstawione obrazy, jak "Śmietana się leje!" mają znaczenie tylko dla właściciela tego wspomnienia, któremu z jakiegoś powodu utkwiło ono w pamięci. Dla kobiety, która tę śmietanę zbierała przez dwa tygodnie, jest ona ważna. Dla nas - niekoniecznie. To są rzeczy względne. 

Chyba najbardziej przypadło mi do gustu pierwsze opowiadanie: "Trzy siostry". Styl Peggy Brown jest bardzo ciekawy, obrazowy, chętnie przeczytałabym więcej. Tutaj życiorysy zostały skrócone do paru stron, choć to też jest sztuka, zawrzeć tyle treści w niewielkiej formie.

Dziękuję autorce za egzemplarz recenzencki powieści. 


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz