wtorek, 26 października 2021

Ewa Pirce "Nie ma mnie bez ciebie"

Tytuł: "Nie ma mnie bez ciebie"

Autor: Ewa Pirce

Wydawnictwo: Plectrum

Ilość stron: 314

Data wydania: 01-09-2021

Moja ocena: 7/10


"W pewnym momencie poczułam coś niecodziennego i zaskakującego - mrowienie na ciele, a przy tym ciepło promieni słonecznych zastąpił chłód. Intuicyjnie zwróciłam się w innym kierunku i natrafiłam na niemal czarne oczy. Wzdrygnęłam się, ale nie byłam w stanie przestać patrzeć. Mężczyzna uwięził mnie w swoim spojrzeniu. Przechylił lekko głowę, a jego usta rozciągnął szelmowski uśmiech. Miał pełne usta, a na twarzy kilkudniowy zarost. Nie widziałam jeszcze równie przystojniejszego faceta i nikt w moim dwudziestoczteroletnim życiu nie wywarł na mnie takiego wrażenia."


Studentka zarządzania, Jane, wraz ze swoją współlokatorką i przyjaciółką Tracy, wybiera się na plażę. Nie było łatwo namówić ją na ten wypad. Dziewczyna jest bardzo wstydliwa i nieśmiała. Miała wyjść z akademika i dobrze się bawić, tymczasem wplątała się w kłopoty. Uratował ją przystojny nieznajomy, który sam przez ten czyn napytał sobie biedy.

Chłopak, który napadł Jane, okazał się synem bogatego tatusia. Czuje się bezkarny i wykorzystuje swoją pozycję, pieniądze i znajomości, by wyłgać się od oskarżenia.  

W skrytej i wycofanej Jane budzi się lwica. Nie odstępuje na krok mężczyzny, który ją obronił. Taka zmiana wydaje mi się co najmniej dziwna. Ona nie potrafi odpuścić, narzuca się Mattowi, poznaje jego matkę i zdobywa jej względy. 

Rodzinę Matthew spotkała przed laty tragedia, z której on do dziś nie potrafi się otrząsnąć. Powracające bolesne wspomnienia sprawiają, że staje się szorstki i nieprzyjemny, odpychając każdego, kto chciałby się do niego zbliżyć. Boli to jego matkę, która chciałaby dla syna innego życia. Sama ukrywa przed nim pewną tajemnicę, choć bardzo go kocha. 

Jane postawiła sobie za cel wyciągnąć Matta z dna rozpaczy. Wciąż próbuje się do niego zbliżyć. 


"O czym tak bardzo próbujesz zapomnieć, Matt?

Nie rób tego, bo to, co przeżyłeś, sprawia, że jesteś tym, którego chcę. Nie zmieniaj się, ponieważ na miłość nie zasługują wyłącznie dobrzy ludzie, miłością obdarza się również tych złych, by owo zło zastąpić miłością."


***


Czekałam na tę książkę od kiedy dowiedziałam się, że ma się ukazać. Bardzo lubię styl Ewy Pirce i muszę z przykrością stwierdzić, że ta powieść na tle innych wypada dość słabo.

Jane w mgnieniu oka zmienia się z nieśmiałego dziewczęcia w zawziętą stalkerkę. W jednej chwili przeżywa traumę po napadzie, by po chwili flirtować na całego. Jest zmienna jak chorągiewka na wietrze. 

Ich związek to klasyczny przypadek love-hate. Z początku Matt odpycha Jane, by wkrótce dać się jej zauroczyć. Bohaterowie płynnie przechodzą od nienawiści do pożądania, chociaż nie wyczułam między nimi płomiennego uczucia.  

Jakoś to wszystko mi się nie kleiło.

Tylko zakończenie było spektakularne, dzięki czemu zastanawiam się co będzie dalej. 

Przez większość czasu fabułę przedstawiają naprzemiennie główni bohaterowie. Pod koniec dołącza nieoczekiwanie trzeci głos, co wiele wyjaśnia. Obiecanych w zapowiedziach motocykli nie było zbyt wiele, choć pojawiły się w kluczowych momentach. 

Plus za małą wróżkę, która sypnęła brokatem. 

Dzięki dużej czcionce książkę przeczytałam bardzo szybko.

Dziękuję wydawnictwu Plectrum za egzemplarz recenzencki.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz