środa, 20 października 2021

Sandra Cicha "Zakręt". Recenzja premierowa.

Tytuł: "Zakręt"

Autor: Sandra Cicha

Wydawnictwo: Akurat

Ilość stron: 320

Data premiery: 20-10-2021

Moja ocena: 7/10


"W wieku prawie czterdziestu lat musiałam zaczynać wszystko od nowa. Miałam dzieci, dom, pracę, ale co z tego? Dzieci w końcu się usamodzielnią, wyfruną z gniazda, założą swoje rodziny. A ja nie chciałam stać się starą, zgorzkniałą, porzuconą babą. Facetom było łatwiej. O nich po rozwodzie mówiło się: "facet do wzięcia", "facet z odzysku". A o nas? "Kobieta z bagażem", "kobieta po przejściach". Nie brzmiało to zbyt optymistycznie..."


Joanna Grabowska pracuje jako kurator sądowy w Grodzisku Mazowieckim. Lubi swoją pracę, choć nie jest ona łatwa. Niejednokrotnie kobieta miała okazję znaleźć się w sytuacji zagrożenia. Tutaj stres jest na porządku dziennym a umiejętność samoobrony - wskazana. 

Asia łączy karierę z dbaniem o dom, męża i trójkę dzieci. Niestety, jej partner ostatnimi czasy rzadko zwraca na nią uwagę. Za to niebieskooki aplikant Paweł śni jej się po nocach. Joanna jest rozsądną kobietą, wierną Michałowi, jak się okazuje, bez wzajemności.

Jakby tego było mało pani kurator zaczyna otrzymywać pogróżki. Kto jest ich nadawcą? Podejrzanych jest kilku. Asia stara się skupić uwagę na pracy i rodzinie, lecz tajemniczy prześladowca co rusz o sobie przypomina. Kulminacja następuje na tytułowym zakręcie. Dopiero pod koniec książki dowiecie się jakie ma on znaczenie. Takiego zakończenia się nie spodziewałam.

***

"Zakręt" to połączenie romansu i kryminału, jednak żaden z wątków nie trzyma szczególnie w napięciu. Powieść jest debiutem pisarskim Sandry Cichej. Jest napisana poprawnie, lecz mnie nie wciągnęła tak, jak tego oczekiwałam. 

Podobał mi się opis pracy kuratora. Nie wiedziałam wcześniej jak to wygląda. Wstrząsnął mną przypadek Tymka, chyba nawet bardziej niż seria morderstw, przewijających się w tle, gdzieś w wiadomościach. 

Spodobał mi się styl autorki, lecz bohaterowie są jacyś bez wyrazu. Książka jest dobra, czyta się przyjemnie, ale zabrakło emocji. 

Dziękuję wydawnictwu Muza za egzemplarz recenzencki powieści.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz