poniedziałek, 10 listopada 2025

Natalia Waszak - Jurgiel "Mówił na nią Słońce"

Tytuł: "Mówił na nią Słońce"

Autor: Natalia Waszak - Jurgiel

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 272

Data wydania: 08-08-2025

Moja ocena: 7/10

 

Po wypadku samochodowym Michał traci pamięć. Najbardziej bolesne okazuje się to, że nie pamięta Igi, swojej najbliższej przyjaciółki, osoby, która przez lata była dla niego najważniejsza. Dla otoczenia to niezrozumiałe, bo przecież ich relacja była oczywista, niemal namacalna. Michał czuje jednak, że czegoś mu brakuje; pojawiają się niejasne obrazy, wywołujące mętlik w głowie. Michał potrzebuje pomocy, by ułożyć ten wewnętrzny chaos.

Utrata pamięci staje się dla niego źródłem niepewności i zagubienia. Musi na nowo odnaleźć swoje miejsce wśród ludzi, którzy wciąż pamiętają dawnego Michała. To także szansa na odbudowanie relacji, które są dla niego ważne, choć ich znaczenie dopiero musi sobie przypomnieć. Dotyczy to również więzi z bratem, z którym rozdzielił go konflikt, obecnie wymazany z pamięci.

Najważniejsza pozostaje jednak Iga, krążąca wokół niego jak słońce. Czy to naprawdę tylko przyjaźń? Czy coś, co trwa latami, nie zostało nazwane właściwie?

W miarę jak powracają wspomnienia, odkrywamy ich wspólną historię. Michał był dla Igi inspiracją: podsunął jej pomysł na cukiernię, zaprojektował jej wnętrze, nazwał jeden z wypieków.

Obrazy powracające w snach po przypomnieniu właściwego znaczenia w gronie przyjaciół składają się na serię ciepłych, wzruszających, a niekiedy zabawnych scen, pokazujących nam więź między Michałem i Igą.

Analizując swoje wspomnienia, Michał zaczyna rozumieć nie tylko wydarzenia, ale także emocje, które im towarzyszyły. Może wreszcie nazwać to, co od dawna istniało, lecz wcześniej pozostawało niewypowiedziane. To właśnie w tym miejscu rodzi się pytanie, czy to opowieść o przechodzeniu od przyjaźni do miłości, i czy czasem potrzeba wstrząsu, by zobaczyć to, co zawsze było obok.

Narracja jest spokojna, kameralna. Teraźniejszość przesiąknięta niepewnością miesza się z powracającą przeszłością, przypominając finał sezonu serialu, w którym wraca się do najważniejszych momentów, aby zrozumieć, co ukształtowało bohaterów i ich więzi. Retrospekcje układają się jak puzzle, aż w końcu obraz staje się wyraźny.

„Mówił na nią słońce” trudno zaklasyfikować gatunkowo. Czy to dramat obyczajowy czy komedia romantyczna? Wszystko zależy od tego, na czym czytelnik zdecyduje się skupić.

To opowieść o pamięci, która potrafi mieszkać w drugim człowieku. I o miłości, która nie zawsze potrzebuje wielkich słów, by istnieć.


Tekst i zdjęcie: Anna Dyczko, Międzyczas

https://linktr.ee/annadyczko_mczas

https://www.facebook.com/M-czas-103770337714212

https://www.instagram.com/annadyczko_mczas

https://www.wattpad.com/user/AnnaDyczko

https://www.tiktok.com/@anna_dyczko



 

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz